Jak się dostało takie cudo, to aż nie wypada nie zrobić mu zdjęć :)
Nie wiem, czy osoba, która dała mi ten naszyjnik, czyta bloga, ale jeśli tak, to jeszcze raz dziękuję - radość ogromna.
Najładniej wygląda do białej bokserki ;) bo do idealnej-na-dzisiejszą-pogodę-starej-granatowej-tuniki-i-za-luźnych-leginsów to jakoś tak mniej efektownie ;)
Prześliczne :)
OdpowiedzUsuńPrawda? :) Tym bardziej, że to pierwszy prezent "w zamian za zdjęcia", sentyment już mam ogromny :)
OdpowiedzUsuńładny ten wisior,lubię takie;)
OdpowiedzUsuńBoski! Boski! Boski!
OdpowiedzUsuńSzczerze zazdraszczam!
:)
i aparat, i tunika, i leginsy +100 :))
OdpowiedzUsuń