poniedziałek, 17 października 2011

sprzętu kupa a fotograf...

... dupa :)
Ofkors.
Wprawdzie NA SZCZĘŚCIE po tym, jak zostałam obdarowana radzieckim FEDem4 czyli Feliksem*, który wyglada tak:
page22
nie napisałam na żadnym forum, że "dostałam dziwny aparat Q30-4 USSR" (autentyk, płakałam ze śmiechu pół wieczoru), ale aparat dalmierzowy to wciąż dla mnie czarna magia, a, że mam od lat awersję do instrukcji, chyba przyjdzie mu poczekać na tłuste lata...
Ale to nic, dziś od rana molestowałam pana, od którego kupiłam kolejne moje Spełnienie Marzeń, czyli pełnoklatkowego analoga, bo nie umiałam otworzyć "klapki na kliszę" :]
I ja poszłam studiować fotografię, uuuuuha.

Tak czy siak, oba nowe nabytki cieszą oko, bardzo.

* Pierwszy raz aparat dostał imię. Dotychczas spotykało to jedynie nasze samochody.

5 komentarzy:

  1. wygląda cudnie:))
    włożyłabym do niego film choćby po to żeby sprawdzić co z tego wyjdzie;)
    pozdrowienia!
    J

    OdpowiedzUsuń
  2. ale się rozszalałaś fotograficznie!:)
    fajnie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Oj tak, właśnie szukam mega plecaka na sprzęt, bo do torby (którą rok temu kupowałam "z zapasem") już nic nie wejdzie :) Ale, tak jak napisałam, sprzętu kupa z fotograf... ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ula jesteś niesamowita wiesz! Kupa szczęścia dla sprzętu, że trafił w Twoje ręce! A ja już niecierpliwie czekam pierwszych efektów ;)

    OdpowiedzUsuń