czwartek, 8 grudnia 2011

Dostałam wczoraj kilka zdjęć z pewnego niezwykle miłego wieczoru. Wieczór zaczął się wymianą smsów. 
"Stoję w korku, wrrr. Spóźnię się chyba :( " 
"Luz. Lubisz kozi ser?" 
"O jaaa. Lubię wszystko, co nie jest ciepłym pomidorem ani orzechem laskowym." 
Wyczuła mnie, jak nic ;) Ja i jedzenie: para doskonała. No i już wiedziałam, że powinnam dodać gazu i złamać kilka przepisów, żeby szybciej dotrzeć ;) 

Wklejam jedno zdjęcie. By bardzo utalentowana dziewczyna, z którą można ot tak przegadać pół nocy, widząc ją drugi raz w życiu, i z którą chce się iść na wino :) dużo wina! i która robi świetne fotografie, nie będąc "zawodowym fotografem" ;)

ulla

Do zobaczenia na Kazimierzu Aga :)

8 komentarzy:

  1. :))) i właśnie za to lubię bloggera, za takich ludzi, za możliwość poznawania :)
    uściski!
    J

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubie wszystko w tym zdjeciu, urzekające!!
    Takie znajomości potrafia przerodzic sie w długoletnie przyjażnie:)).

    OdpowiedzUsuń
  3. Pozdrowienia dla Agnieszki!!!

    Robi piękne zdjęcia, te lotniczne też;)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Dotblogg, a ja Agę akurat nie z bloggera znam ;)

    Delie, lotniczo-walizkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Do Agnieszki: zamieściłam u Ciebie komentarz, ale napiszę i u Uli:) Sesja z Piękną Mamą w ciąży - jest genialna! chętnie zobaczyłabym więcej:)

    OdpowiedzUsuń
  6. ula, nie wiem co napisać, bo bardzo, bardzo się wzruszyłam ;) I już się nie mogę doczekać... spotkania, Kazimierza i wina ;)

    ach te pomidory! jak napisałaś, ze nie lubisz ciepłych pomidorów... to w popłochu wyciągałam suszone pomidory z grzanek z kozim serem ;)


    dawno nie spędziłam tak miłego wieczoru, mógłby trwać bez końca....
    dziękuje!

    Delie, widziałam! Jestem Twoją fanką od dawna, to zaszczyt taki komentarz usłyszeć od ciebie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. te grzanki były boskie nawet z ciepłymi pomidorami :)

    OdpowiedzUsuń