czwartek, 25 sierpnia 2011

100% Finlandii na Orawie

Zaczęło się rok temu, w czasie wakacji w Finlandii. Juhanus - noc świętojańska w "daczy" nad jeziorem: sauna - kąpiel w jeziorze- sauna - kąpiel w jeziorze. Wielki zachwyt!

A potem był pierwszy projekt.
_DSC1037

Po 3 dniach pracy (od podstaw :) ) było tak

sauna 3

A po sześciu:

sauna 5

Zostały jeszcze jakieś listewki do przybicia od frontu. To do zrobienia we wrześniu, w któryś weekend, jak tam pojedziemy.
Całość (!) wykonana przez 3 facetów, z których najstarszy ma 27 lat i jest moim mężem ;) 
Ja spuchłam z dumy. Zbudować taką piękną saunę "ot, tak", bo ma się takie marzenie, własnymi rękoma, według własnego projektu - czapki z głów.
Sauna działa, grzeje, jest naprawdę totalnie fińska i przepięknie pachnie surowym drewnem.
Wielkie love :)


7 komentarzy:

  1. Zachwyciłam się już wcześniej, ale nie zaszkodzi raz jeszcze. Szacun dla budowniczych;)
    I świetnie sfotografowane:) I te polaroidy z budowy:) Super!

    PS I jeszcze raz dzięki za spotkanie!:) Ile to lat minęło od ostatniego...

    OdpowiedzUsuń
  2. Moje tez-love! Wielkie!!! Zwlaszcza, ze mialam okazje zaznac rozkoszy sauny finskiej prawdziwej! Super!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Od ostatniego... 7 lat? :) Nic się nie zmieniłaś :D
    Wyślesz zdjęcie roweru?
    Polaroid z budowy niczym zdjęcie pierwszych traperów, jak to określiła moja kumpela :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kejtko, to jak byście kiedyś byli na południu, to wiesz :) Na żywo robi osiemnaście razy większe wrażenie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. 7 lat...
    Ty się nic nie zmieniłaś:) I serio mówię!!!:)
    Zaraz Ci wyślę zdjęcie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Brawa dla Chłopaków! Czapka z głowy ;)
    p.s. Przyjmują zlecenia? :)))

    OdpowiedzUsuń
  7. Ewa, zlecenia na projekt czy wykonawstwo? ;) Na wykonawstwo kiepsko z czasem ;) ale projekt jak najbardziej, w końcu architekci. :)

    OdpowiedzUsuń