poniedziałek, 1 sierpnia 2011

1 VIII

Dziś cholernie tęsknię za moim Miastem.
To już czwarty raz, kiedy syreny w Godzinę "W" słyszę w Krakowie.
Od samego rana mam mokre oczy. Bardzo.

Tak naprawdę nie uważam, że pochodzenie z jakiegoś konkretnego miasta jest powodem do dumy - lub wstydu - ale dzisiaj, jak co roku w ten dzień, jestem okropnie dumna, że jestem z Warszawy.



wwa

4 komentarze:

  1. I ja jestem. Zawsze ten dzień szczególnie przeżywam. Jakoś tak niespokojnie i uroczyście zarazem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ty wiesz jakie to i dla mnie ważne.
    Myślami jestem z Tobą.

    OdpowiedzUsuń
  3. Choć nie pochodzę z Warszawy, 1 sierpnia w godzinie "W" myślami jestem z nią... Tak było i wczoraj...

    OdpowiedzUsuń
  4. Choć nie jestem z Warszawy to 1 sierpień jest dla mnie ważny. Masz rację, nie ma znaczenie z jakiego jest się miasta

    OdpowiedzUsuń