Jaki tam balonik, balonisko. Ale z mojej perspektywy był taki malutki. :)
PS Przed snem napiszę sto razy: nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki, nauczę się porządnej obróbki...
a co tej obróbce brakuje? Nie jest porządna? Ja sobie w sumie też tak mówię, a zawsze kończę na tym co umiem ;) może kiedyś, któż to wie ;)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna ta pogon za balonem ;-)
OdpowiedzUsuńNo wyglada jak maly balonik:)
OdpowiedzUsuńi był wszędzie:)) śliczne fotografie.
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
J.
Cudne!
OdpowiedzUsuńNaprawdę :-)
Ujęcia jako takie też mi się podobają ;) ale zła jestem, że skopałam obróbkę. To se nevrati ;-)
OdpowiedzUsuńna bazie tych zdjęc można zrobic komikso-bajke dla dzieci:)
OdpowiedzUsuń