wtorek, 31 maja 2011

pastelowo i dobrze

Pastelowo, bo tak. Bo muffinki jakieś takie różowe :) Nie wiem, czy wyszły, bo chwilowo przeżarłam się truskawkami i chyba nie wstanę do wieczora.
Dobrze, bo będę żyć ;) moja własna diagnoza okazała się trochę na wyrost. Ale po ostatnich wiadomościach postanowiłam biegać do lekarza naprawdę z byle g..., żeby nic nie przeoczyć.
Kamień z serca, wielkie uff i wielkie żarcie :)



_DSC0107 kopia

_DSC0109 kopia

_DSC0116 kopia

_DSC0126 kopia

Update po 10 minutach. Zdrowe muffinki truskawkowe z mąki pp i z fruktozą, jak to mawia mój znajomy, i to jest olbrzymi komplement, kick ass. Taaaaakie dobre! Jednak się dotoczyłam i spróbowałam.

10 komentarzy:

  1. Przedostanie zdjęcie - obłędne!!!

    Diagnozowałaś się z dr Googlem?:) Skąd ja to znam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie, z dr Googlem diagnozuję inne schorzenia, takie zwyczajniejsze ;) Tym razem było "na poważnie", bo z niefajną historią w tle, tym bardziej wielkie uff.
    Cieszę się, że zdjęcie Ci się podoba, ile ja się nakombinowałam :):):):)

    OdpowiedzUsuń
  3. No to uff...

    I dobrze, że dobrze :-)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Superanckie!
    Cieszę się, że wszystko jest ok!!!!
    Ściskam Cię, Moja Panikaro!
    Dawaj przepis!

    OdpowiedzUsuń
  5. whew...;) ależ one pysznie wyglądają! sama wymyśliłaś przepis?:)
    uściski!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wyglądają bosko! Ja tez dopominam się o recepturę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. No więc tak: muffinki truskawkowe według Montignaca.
    Składniki mokre:
    2 białka
    1 szklanka maślanki
    1 szklanka truskawek
    Składniki suche:
    2,5 szklanki mąki (typ 1850 pszenna z pełnego przemiału)
    1 płaska łyżeczka sody
    1 płaska łyżeczka proszku do pieczenia
    1/2 szklanki fruktozy
    plus truskawki jeszcze osobno, sztuk mniej więcej 24

    Szklankę truskawek zmiksować na mus, dodać do mokrych składników.
    W osobnych naczyniach wymieszać suche i mokre składniki. Do suchych wlać mokre, szybko wymieszać, ma być grudkowate. Przełożyć do foremek, najlepiej silikonowych, bo inaczej przyklejają się. Do każdej muffinki wcisnąć 2 truskawki. Na tym etapie muffinki wyglądają jak na zdjęciach czyli są śliczne i różowe. Piec 20-30 min w 180 stopni. Po wyjęciu z piekarnika muffiki nie są takie ładne, jak na zdjęciach, truskawki zapadają się do środka ;) Ale są pyszne.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zdjęcia! Fotki i babeczki do schrupania :)
    P.S. truskawki to sama woda, 100g to tylko 32 kcal, więc można dołożyć sobie parę babeczek do zestawu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. buzi panikaro:)))
    truskaweczki:D

    OdpowiedzUsuń