Kiedy ten post będzie się publikował na blogu ;) ja będę siedziała (mam nadzieję! niby miejscówkę mam, ale od dziś zmienia się rozkład jazdy, a wiadomo jak PKP lubią nas zaskakiwać) w ekspresie na zachód ;-) Tam po 4,5 godzinach przesiądę się do samochodu i po kolejnych dwóch godzinach dotrę na miejsce, gdzie po 3 dniach będę najgłośniej jak się da kibicować mojemu tacie, który po raz chyba szósty weźmie udział w Biegu Piastów :)
Tymczasem za 19 dni WIOSNA! Choćby nie wiem co, 21 marca założę moje ulubione balerinki. Choćbym miała w nich jedynie iść wywalić śmieci, a następnie z powrotem wskoczyć w buty zimowe.
Ubiegłą wiosną robiłam te zdjęcia cyfrową małpką i zastanawiałam się, jak jesienią skopać ogródek, co nowego zasadzić, co wywalić i jakie drewno dać na schody... Yhy. Kolejna jesień nas zastanie z ogródkiem nieskopanym, niepoprzesadzanym i ze schodami nieobłożonymi drewnem.
O, i mieliśmy też zrobić jakiś utwardzony parking dla skutera. To chyba najprędzej się uda.
Jeszcze niecałe 3 tygodnie :)
Marzę o tym samym :)
OdpowiedzUsuńto ja wtedy tez wskoczę w jakieś wiosenne obuwie :)
OdpowiedzUsuńCudne baletki! Ja marzę o ciepłym wietrze na gołych nogach. I o jeździe rowerem:)
OdpowiedzUsuńblaza:)))
OdpowiedzUsuńbuzi*
świetny tekst!
OdpowiedzUsuńBaleriny obłędne :-)
Zdradź sekret - jakiej firmy te baleriny?
OdpowiedzUsuńto prima moda z zeszłego roku:)
OdpowiedzUsuń