środa, 9 marca 2011

zalecenie lekarskie

Zachorował mi mąż.
Ulubiona pani doktor dała rozpiskę z lekami i nie tylko... punkt drugi najwyraźniej adresowany do mnie!

7 komentarzy:

  1. bo męska choroba, to najcięższa choroba...
    lepiej nie pogarszać sprawy
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. no ja się zgadzam z Naną ... jak facet chory to lepiej się nie narażać. Cicho i spokojnie ... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. zapomniałam, sorry!
    dużo zdrowia i spokoju dla K. :)))))

    OdpowiedzUsuń
  4. Nana, wiesz jak ja często choruję, i wiesz, że nigdy nie dostałam takiej rozpiski, a mój mąż nie dostał takiego zalecenia? Bez sensu.
    Oczywiście, że się nie stosuję. Złośliwie otwieram wszystkie okna, żeby wywiać zarazki i każę mu włazić pod chłodny prysznic, żeby zbić gorączkę :) A, i wmuszam w niego hektolitry płynów. No znęcam się jak nic.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ulek, zdrowia dla Ciebie teraz!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zalecenie "doktorki" mnie zabiło!

    OdpowiedzUsuń