środa, 16 marca 2011

tuptup

Sto lat temu na gadu-gadu była taka ikonka . Ikonka tupała nogami i miała cudnie przeskalowane buty. Mniej więcej jak na tym trzecim zdjęciu ;)

Koniec zimy! Trampki time!

_DSC0018

_DSC0016

_DSC0019

Najładniej wyglądają do sukienki ślubnej. :)

15 komentarzy:

  1. ehehhe dokładnie. U mnie też - baleriny time!!! Jezuuu jak się cieszę :D

    OdpowiedzUsuń
  2. O nie, tu na baleriny jeszcze za zimno - ale 21 marca choćby nie wiem co, to w balerinach gdzieś pójdę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. a ja już w balerinach chodziłam w weekend. i czekam z niecierpliwością na kolejny balerinkowy dzień. trampki, białe spodnie, szerokie jeansy, i ramoneska to moje trzy "must have" na wiosnę. no i jeszcze poluję na fajną kurtkę lub płaszcz przeciwdeszczowy. poza trampkami mam problem ze znalezieniem tych rzeczami. nigdzie nie ma idealnych dla mnie ;) a ja w gadu mam ta ikonkę. bo z gadu korzystam ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. ach, zapomniałam, że potrzebuję czegoś w cielistym kolorze. tak, jest mi to niezbędne ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, Kemotko, ja chcę: trencz (co roku chcę i wciąż nie kupiłam), nowe kalosze czarne (huntery mi się marzą ale chyba za drogie), dżinsy ekstremalne rurki ;) o i jeszcze legginsy od Agnieszki Maciejak, no ale one zapewne pozostaną w sferze marzeń na zawsze.
    Jeszcze żebym znalazła okulary polaroida ale ładne ;) mam jedne i szkła są idealne (jak zakładam takie "zwykłe" to po 3 minutach wracam do polaroidów, są absolutnie najlepsze) ale cała reszta zbyt sportowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajne te idące trampki:)

    Ramoneski szukam, trencza nowego też;)

    OdpowiedzUsuń
  7. u mnie również zimowe obuwie głęboko w szafie schowane ... ach, jak miło!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super zdjęcia.
    Jestem bardzo trampko lubna :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne! Czaję się na klasyczne, bo takie oldschoolowe są. A od kilku dni mój Małż świeci nimi więc raczej się nie oprę. ;) Tyle, że ja wybiorę z materiału, nie skórzane.
    Pora zatem wyczyścić zimowe obuwie i wrzucić do nich laurowe liście, albo goździki. ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. O tak, tylko polaroidy :-)
    Żadne inne, za żadne skarby!

    Ja poluję na buty - jak co wiosnę ;-) Buty bardzo konkretnej marki (za innymi się nie oglądam nawet) tylko się nie mogę zdecydować na model...
    A na ramoneskę nie poluję - bo nie lubię ;-)))

    Te Twoje trampki - cudo!

    Ivi, goździki i liście laurowe - o, to jest myśl!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  12. Się zalogowałam nie pod tym profilem co chciałam :P A rzec chciałam, że muszę sobie trampki kupić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi-Ju z Rajskiej ;) a czy Ty wiesz dziewczyno, że wkrótce będzie na blogu coś od Ciebie? :)
    Byziaku, Twój post czytałam idąc po stromych schodach nieoświetlanej klatki schodowej w wyyyysokiej kamienicy w centrum Krk (nie ma to jak uzależnienie + blackberry) - świeciłam sobie komórką i Twoim wpisem :)
    Delie, ależ bym chciała zobaczyć Cię w ramonesce! :) Ja polowałam długo na czarną kurtkę skórzaną (bo uwielbiam połączenie skóra + zwiewna sukienka + kozaki) i koniec końców kupiłam ciemnofioletową i nie-skórzaną, taa.
    Moje trampki uwielbiam, na początku martwiłam się, że nie do wszystkiego pasują, ale za to nie widziałam nikogo innego w takich samych :)

    OdpowiedzUsuń
  14. A jaką piękną sesję miały w sierpniu 2009!

    No, i przyznaj, że do ślubnej kiecki jak znalazł :) :*

    OdpowiedzUsuń