Czy jest coś bardziej banalnego, niż zdjęcie pierwszego wiosennego krokusa? :)
Właśnie mamy te banały w ogródku!
W końcu.
Kota sąsiadów uprasza się o nieobsikiwanie.
A w domu...
Chyba nie zmarnowaliśmy kwiatka do końca. Wypuszcza mini-coś.
W sumie nasza choinka też wypuszcza nowe mini-coś, ale ponieważ trzymanie choinki w mieszkaniu pod koniec marca raczej nie powinno być powodem do dumy, zdjęć nie będzie ;)
PS. OLUŚ, STO LAT!
PS. OLUŚ, STO LAT!
Nie ma nic piękniejszego i podnoszącego na duchu niż to zdjęcie :) Dzięki Bogu mamy wiosnę :)
OdpowiedzUsuńJakby to powiedzieć... Lubię banał!
OdpowiedzUsuńPrzynajmniej taki ;-)
Czasami mnie męczy to, ze 'wypada' lubić niebanalne... Kiedy banalne też cieszy!!!
Zazdroszczę prywatnych krokusów! Moje rosną u Mamy, ale to daleko :-( Kiedyś mieliśmy tutaj mieszkanie z mini ogródkiem i zasadziłam ze cztery tuziny, ale się wyprowadziliśmy zanim zakwitły. A te doniczkowe nie cieszą tak... I zaniechałam sadzenia ich w doniczkach na tarasie...
Dla mnie krokusy to Dolina Chochołowska w Wielkanoc :-) Całe łąki... Bajka!
Dzieki kochana :*
OdpowiedzUsuńOh Mon Dieu! Jak tu nowo!:)))
OdpowiedzUsuńjoli joli:)
robiłam dzisiaj foty krokusom. doniczkowym.
patrzyli na mnie jak na wariatkę;)
kof
Fajne nowe logo :o)
OdpowiedzUsuńkochana!mam taką samą orchideę, rośnie jak szalona:) trochę jej zrobiłam ostatnio reorganizację systemu korzennego, mam nadzieję,że jej to nie zaszkodzi, no i mam nadzieję,że Twoja już się przestała obrażać;)
OdpowiedzUsuńuściski!