czwartek, 17 lutego 2011

Międzynarodowy Dzień Kota

Miau.



















































Przytył do tego stopnia, że jak zwieje z domu i trzeba go szukać w ogrodzie, żeby nie zmarzł w nocy, to tropi się go po TUNELACH w śniegu. A nie po rozkosznych małych śladach kocich łapek ;-)

8 komentarzy:

  1. Chciałam tylko powiedzieć, że to bardzo mądry kot.
    Swego czasu, poznał się na moich wypiekach:D
    Tulipany też lubi! Żółte szczególnie

    Ulek, czy Toffiś osiągnął już Twój ideał opasłości?:)))
    Przypomniała mi się nasza maść na Toffisia, preparowana po butelce wina;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ile waży ten rudy cud? Rudzielec mojej Mamy zwany w rodzinie pieszczotliwie Mutantem osiągnął ostatnio wagę 11 kilo. I są to głównie mięśnie, nie tłuszczyk! Pozdrowienia od naszej kociej gromadki!

    OdpowiedzUsuń
  3. AiW, 11 kilo. O wow. No Toff niestety tylko 8. Teraz będę miała kompleksy ;)

    Nanek, maść na Toffisia :) ale nie wiem, czy nie wypiłyśmy wtedy więcej, niż 1 butelkę... Pamiętam jeszcze, jak musiałyśmy go zamykać w koszyku, bo rzucał się na brownie :)
    i nie opasłości, tylko krągłości, o!

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękny! Gdybym miała kota, chciałabym właśnie takiego biszkoptowego ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mógłby się nazywać Biszkopcik :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A ja się nawet ostatnio zastanawiałam co u Toffisia:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Toffiś gnębi psa rodziców i oprócz tego życie mu upływa na jedzeniu i spaniu. Szczęściarz. Mieszka w Wawie niestety...

    OdpowiedzUsuń