środa, 16 lutego 2011

powoli

Czasem dobrze wyjechać na weekend albo dłużej. Spędzić kilka dni żyjąc pooowooooli. Nie musi być daleko. 80 km wystarczy.

















 
Tam nawet budzik niechętnie dzwoni



9 komentarzy:

  1. Pięknie! I bardzo ta oprawa pasuje do tych zdjęć:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Weź mnie tam kiedys, proooszę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jejciu, Twoje zdjęcia są pełne magii. są niepowtarzalne ;) a oglądając je na chwilę mnie wmurowało. przez chwilę byłam pewna, że dom na zdjęciu to dom mojej siostry. też jest on górach i spędziłam w nim część zeszłych wakacji, o czym nawet u siebie pisałam ;) po chwili jednak zauważyłam, że dach jest inny. u mojej siostry pokryty jest czymś innym (nie pamiętam czym, ale na pewno czymś innym). a tak to, serio - jest identyko ;) nawet wyjście z domu wygląda tak samo. w ogóle w tym domu, u mojej siostry, w części była kiedyś obora. a teraz wygląda fantastycznie, bardzo dużo pracy w go włożyli. no przez sekundę naprawdę straciłam oddech ;) czy Ty mieszkałaś w tym domu? czy to przypadkowo napotkany dom?

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja czekam na jakieś nowe foty
    te, to ja już znam:)
    zblazowana nana:D
    buzikof*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ty, zblazowana, zdjęcia krowy wcześniej nie widziałaś ;)
    Ola, może jesienią się razem wybierzemy? powinno być jeszcze ciepło, a Twoje Młodsze Dziecko pewnie już będzie można zabierać w taką "podróż" :)
    Kemotko :):):) to "wakacyjny" dom rodziny mojego męża.
    Ja jestem w 100% miastowa dziewczyna, a tam nawet do kawy dolewam mleko od krowy (przegotowane ofkors). Nie ma zasięgu komórek ani netu. Jest cudnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. oj, to podobnie jak ja z tym mlekiem ;) ale samego nie zdecydowałam się napić. samo wolę to chemiczne z kartonu ;) ale siostra robiła pyszny ser z tego krowiego mleka, smak niezapomniany... czy to może było w okolicach miejscowości Dukla?? bo ja właśnie w tamtych rejonach byłam, a wszystko wydaje się takie podobne... ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie nie, to okolice Czarnego Dunajca/Jabłonki :)

    OdpowiedzUsuń