Już dość tej zimy...
To nie jest port na dalekiej Północy. To samo centrum Krakowa.
Ale im dalej w Rynek, tym śniegu mniej ;)
A tu miejsce, które zawsze chciałam sfotografować. Piesze wycieczki (wielokilometrowe! wczoraj z 7 km przeszliśmy) jednak mają sporą zaletę nad jazdą samochodem czy tramwajem, jeśli o zdjęcia chodzi;)
Widzę, ile się jeszcze muszę uuuuuuczyć...
Ale! W przyszłym tygodniu pierwsze zajęcia kursu foto. Na razie ciiii.... :-)
A w naszym ogródku zima wciąż na całego. I kot sąsiadów się przechadza co rano.